Ludzie, władza, polityka, sam Michelangelo są w filmie Konczałowskiego tylko mrówkami, prymitywnymi stworzeniami, rojącymi swe wielkie idee.
przeczytaj recenzję
Nie powiem, że jestem jednoznacznie na tak, że udało się dojść tam, gdzie doszedł Elem Klimow w swoim apokaliptycznym „Idź i patrz”.
przeczytaj recenzję
Szumowska wygrywa na całej linii, bowiem tę prawdziwą historię przenika aura bajkowej przypowiastki, która powoduje, że ta „polska” historia nabiera uniwersalnego, humanitarnego wymiaru.
przeczytaj recenzję
McDonagh okazuje się, że stereotypy to nie tylko postrzeganie uciśnionych mniejszości, ale także ci, którym z góry przypisujemy negatywne role.
przeczytaj recenzję
Bohaterowie tego filmu to bywalcy zakładów psychiatrycznych, ludzie po próbach samobójczych, nieładni, niezaakceptowani, niepogodzeni ze światem, żyjący w szczelinie rozpaczy.
przeczytaj recenzję
„Botoks” jest o Polsce i może byłoby lżej, żeby był z innego, lepszego świata, ale nie jest. „Botoks” to rachunek wystawiony post-demoludowemu krajobrazowi, wystawiony bez kurtuazji i po chamsku.
przeczytaj recenzję